Po długich poszukiwaniach, nieprzespanych nocach, przewertowaniu dużej ilości ofert udało się.
Żuczek zakupiony!!!
Wymaga trochę prac, ale i tak będzie całkowicie przerobiony.
Na pierwszy strzał idzie wymiana drzwi oraz klapy tył.
O siedzeniach nie wspomnę 😛
Rama w super stanie, zero rdzy! Silnik się troszkę poci, ale pracuje idealnie. Wracając 120 km/h licznikowe ujrzeliśmy na blacie.
Dzisiaj brakło mi paliwa i chyba zassało jakiś syf, bo nie wkręca się tak wysoko 🙂
Czyszczenie układu paliwowego odkładamy na weekend.