Chłodniejsze dni wymagają dłuższego podgrzewania świec żarowych.
W żuku odbywa się to za pomocą ręcznego przycisku, czyli my decydujemy jak długo ma to trwać. W mroźne dni trzymanie przyciusku przez nawet 30-40 sekund bywa upierdliwe, dlatego dzisiaj postanowiłem zamontować przekaźnik z Lublina 🙂
Podłączamy zgodnie ze schematem:
Ja przygotowałem sobie wcześniej gotowe okablowanie:
Dodatkowo wzbogaciłem automat o dwie kontrolki:
- Zielona informuje mnie o stanie grzania świec niezależnie od automatu (czyli jak się świeci, to świece są grzane)
- Czerwona (migająca) po jej zgaśnięciu mogę przystąpić do odpalania Żuka (czyli ona odlicza czas)
A tutaj zamontowana:
I film obrazujący całość: